Dzisiejszy konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich, który odbył się na skoczni w szwedzkim Falun, obfitował w co raz to nowe rekordy skoczni. Na koniec jednak oficjalnym rekordzistą skoczni został niemiecki skoczek Severin Freund, skacząc 135 metrów. On także wygrał dzisiejsze zawody. Na drugim miejscu uplasował się Peter Prevc, a trzeci był Noriaki Kasai. Najlepszy z polaków- Kamil Stoch ukończył zawody na czwartym miejscu. Kamil po pierwszej serii zajmował 13 miejsce po skoku na odległość 123 metrów. Nie był to udany skok, gdyż został spóźniony na progu. Trzeba też przyznać, że Kamil trafił na słabiej wiejący wiatr pod narty. Jednak drugi skok Stocha (134,5m), był perfekcyjny. Nasz skoczek nie tylko wykorzystał sprzyjające warunki, ale także jego lot i piękne lądowanie pozwoliło mu awansować na czwarte miejsce. Szkoda, że nie udało się stanąć na podium, gdyż do trzeciego miejsca, brakło tylko 0,5 punkta. Niestety Kamil stracił też koszulkę lidera Pucharu Świata na rzecz słoweńca Petera Prevca, który obecnie wyprzedza naszego skoczka o 17 punktów.
Jeśli chodzi o naszych pozostałych skoczków, to bardzo dobrze spisał się Maciej Kot (127,5m, 125,5m), który zakończył zawody na 10 pozycji. Jan Ziobro (122,5m, 119m) był 21. Dawid Kubacki (121,0m, 117,0m) był 24, a Klemens Murańka (121,0m, 110,5m) uplasował się na 29 miejscu. Do drugiej serii nie zdołał awansować Piotr Żyła, który po skoku na odległość 116 metrów, skończył zawody na 37 pozycji.
